• Historia szkoły

          • Historia

            Początki naszej szkoły sięgają 1945 r. i związane są z postacią Pana Mikołaja Kozaruka - żołnierza, który korzystając z Dekretu Krajowej Rady Narodowej opuszcza szeregi wojska, aby zgłosić się do pracy w charakterze nauczyciela. Zostaje zdemobilizowany i jako miejsce ewentualnego zatrudnienia podaje Legnicę. Zgłasza się do Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, potem do Inspektoratu Oświaty i wybiera Bogunów jako miejsce pracy. Jakie były początki? Trudne, to za mało powiedziane. Pan Mikołaj Kozaruk- na moją prośbę spisał swoje wspomnienia, które w tej chwili są dla nas dokumentem tamtych czasów- inne się nie zachowały.
            Oto fragmenty:

            ,,Jest to data 10.10. 1945 r. Na miejscu , w Bogunowie, zgłaszam się do sołtysa Florczyka Jakuba. Po oględzinach budynku szkolnego stwierdzamy, że konieczny jest remont budynku. Przystępujemy do pracy- szklenie, remont ławek. Przeprowadzamy spis dzieci na terenie Bogunowa, Węgier i Pasterzyc. Okazuje się, że wiele roczników powinno już ukończyć szkołę podstawową. Inspektor Oświaty wyraża zgodę na stworzenie takich warunków, ażeby młodzież przerośnięta mogła ukończyć szkołę podstawową. Tworzę klasy przyspieszone, w których młodzież mogłaby zaliczyć dwie klasy w jednym roku. Młodzież jest bardzo chętna do nauki. Rodzice nie szczędzą własnego czasu, pomagają na każdą moja prośbę. Sołtys własnymi środkami zaopatruje szkołę w opał. " 

            Pan Mikołaj - jako żołnierz- pomaga także ludności, gdy dochodzi do rabunków. Oto fragment wspomnień:

            ,,Jesień 1945 rok. Jestem pod Bogunowem na polowaniu z Kazimierzem Liniewiczem (bażanty). Zauważyliśmy, że w naszym kierunku biegnie Bogdan. Z jego relacji dowiadujemy się, że żołnierze radzieccy rabują bydło w Węgrach. Zawiadamiamy chłopaków z Bogunowa. Po 5-ciu minutach zbiera się nas z bronią 11. Ruszamy w Kierunku Węgier (Węgrzyna). Przy torach kazałem oddać salwę z karabinów. Rozdzieliłem chłopaków na dwie grupy. Moja grupa (6) wkracza do Węgier od Bogunowa. Druga grupa ma za zadanie przeciąć drogę Węgry - Śleszów (Ślęzów) i nie wypuścić Rosjan w wypadku, gdyby ciężarówka była załadowana bydłem. Rosjanie nie wiedząc o co chodzi, zostawiają bydło (wyprowadzone i przyszykowane do załadunku) i pospiesznie opuszczają Węgry. W Węgrach była rozmieszczona grupa wojsk radzieckich, ale w tej sytuacji zachowała się biernie. Był taki rozkaz, że za dokonanie rabunku grozi sąd wojskowy. (.) To zdarzenie pozwoliło mi zdobyć pełne zaufanie ludności Bogunowa i Węgier."

            Nauka rozpoczyna się około 20 października 1945roku. Brakuje podręczników, zeszytów, kredek, farb. Podstawowe pomoce to kreda i słowo nauczyciela. Udaje się jednak zdobyć zeszyty w ramach wymiany (za alkohol) ze stacjonującymi w Węgrach (w budynku szkoły ewangelickiej) żołnierzami radzieckimi. 

            W listopadzie 1945 roku zgłasza się do pracy Helena Grabska i obejmuje kierownictwo szkoły. 

            Na początku 1946 roku- 2 stycznia szkoła przeprowadza się do Węgier (wówczas miejscowość nosiła nazwę Węgrzyn) i zajmuje budynek szkoły ewangelickiej. Przybywa uczniów. Do obwodu szkoły w Węgrach włączona jest młodzież z Polakowic, Starego Śleszowa, Nowego Śleszowa, Racławiczek, Nowojowic i Kurczowa.

            W 1947 roku szkoła ma już 7 klas i powoli zaczyna brakować miejsca. Starsze klasy zostają ulokowane w dawnym Domu Ludowym (obecnie budynku, w którym mieści się biblioteka), ale i tak niektóre klasy liczą ponad 40 osób . W tym czasie powstaje szkoła w Polakowicach.  

            Dzięki usilnym staraniom Pani Kapuścińskiej, która jest nowym kierownikiem szkoły w Węgrach, zostaje ona przeniesiona do budynku, w którym się obecnie mieści.(Przedtem był zajmowany przez repatriantów z Francji.) . Kiedy Pani Kapuściska wyjeżdża, kierownictwo szkoły obejmuje Pani Helena Skowrońska (Grabska). Do pracy zgłaszają się kolejni nauczyciele.

            ,,Należy nadmienić - wspomina Pan Mikołaj Kozaruk- że nauczyciele nie otrzymywali za swoja pracę wynagrodzenia w terminie ustawowym. Nieraz bywało tak, że dopiero po 3 miesiącach- a nawet po dłuższym okresie otrzymywało się wynagrodzenie. Z czego żyli ?- Rodzice dostarczali żywności. Również korzystali z pomocy UNRA (pomoc Stanów Zjednoczonych w postaci paczek)."

            W 1953 roku kierownictwo szkoły obejmuje Pan Mikołaj Kozaruk

            Przybywają nowi nauczyciele: w 1959 roku rozpoczyna pracę Pan Zygmunt Nawojczyk, a w 1960 roku Pani Kazimiera Nawojczyk. Od tego roku Pan Zygmunt Nawojczyk obejmuje kierownictwo szkoły. 

            Lata 1946-1949 to okres walki z analfabetyzmem, w ramach której organizowane są kursy. Zajęcia prowadzą Helena Grabska- Skowrońska i Mikołaj Kozaruk. Zajęcia odbywają się w godzinach wieczornych, kursy kończy kilkadziesiąt osób. Ich zakres to: czytanie, pisanie, liczenie. 

            W latach 1955-1970 prowadzone Są zajęcia dla młodzieży, która nie ma pełnego wykształcenia podstawowego. Kursy (3 kursy) ukończyło około 65 osób. Najliczniejszy kurs po 1960 r. liczył 42 osoby. 

            Od 1954 do 1970 r. nauczyciele prowadzą SPR (Szkołę Przysposobienia Rolniczego). Szkołę kończy kilkudziesięciu uczniów. Nauka odbywa się po południu, do wczesnych godzin wieczornych. Kierownikami kursu byli: Mikołaj Kozaruk, Zygmunt Nawojczyk, Kazimiera Nawojczyk. Części młodzieży udaje się ukończyć szkołę średnią. Nauczyciele- choć obciążeni pracą - znajdują czas i chęci na prowadzenie zajęć dodatkowych.

            W latach 1946-1950 organizuje się koło pieśni i tańca i powstaje teatrzyk, który występuje w Wegrach, Borowie, Jaksonowie, Domaniowie, Milinie; skupia on także młodzież pozaszkolną i dorosłych. Całością opiekuje się Mikołaj Kozaruk. ,,Drabiniasty wóz i w teren"- jak pisze Pan Mikołaj.

            Do 1962 roku prowadzi także drużynę ZHP. Zbiórki odbywają się poza lekcjami. Młodzież zdobywa sprawności: terenoznawstwo, opieka nad zwierzętami (niszczenie sideł i wnyków w zagajnikach), organizowanie uroczystości szkolnych. Po 1962 r. opiekę nad drużyną przejmuje Pan Zygmunt Nawojczyk.

            Po 1960 r. rozwija się zespół pieśni i tańca, dzięki wielkim staraniom Pani Kazimiery Nawojczyk, która przeznacza na tę działalność wiele godzin. Wkrótce zespół wysuwa się na pierwsze miejsce w powiecie.  Głównym opiekunem zespołu jest Pan Zygmunt Nawojczyk. Po 1970 roku znaczenie zespołu maleje i kończy on swoja działalność. Przyczyną tego jest rozpoczęcie studiów przez opiekunów (pani Kazimiera Nawojczyk SN, Pan Zygmunt Nawojczyk - studia wyższe na kierunku historia).

    • Logowanie